Niby podróba, ale serial znacznie lepszy od przereklamowanego Sex Education.

Nie podróba, a reboot serialu o tym samym tytule z 1994 roku xd

To oczywiste, ale od pierwszego odcinka bardzo skojarzyło mi się z Sex education co nie oznacza ze to coś złego, bo serial mega super i szkoda ze jak na razie nie stał się hitem

To że jest rebootem jednego serialu nie wyklucza, że mocno się inspiruje i przypomina inny serial. Chciałaś zabłysnąć i pocisnąć autorce, ale miala rację

Lel, stwierdzenie faktu uważasz za pocisk? Szkoła złamanych serc z 1994 już wtedy poruszała problemy nastolatków, seksualne czy takie na tle rasowym. Teraz dopasowują scenariusz do realiów współczesności. Inspirowanie się/ skojarzenie z innym serialem, to nie robienie podróby. Albo polecam się zaopatrzyć w słownik i nie używać słów których znaczenia się nie do końca rozumie albo przestać wypisywać komentarze w internecie.

chyba do realiów środowisk LGBT które u nas jeszcze nie dominują ;) chociaż chciałyby. Lata świetlne dzielą ich od zawładnięcia umysłami dzieciaków mam nadzieję bo Polska to jednak....inna tradycja i kultura i mentalność. Ogólnie kolorowy syf w tym serialu wylewał się z każdego odcinka ;(. Jedyny problem młodzieży - z kim się poruchać (dokładnie nie pokochać) i ile kolorowego gówna na siebie nałożyć żeby się bardziej błyszczeć. jak zestawię to z dzisiejsza sytuacją ukraińskiej młodzieży i oby nie polskiej (bo leżymy nie w Australii która z nudów nie wie co robić ) to nie wiem co powiedzieć na taki syf netfliksowy.

Chusteczki i papier toaletowy ci podać? Bo dawno nie widziałam takiego spłakania z zesraniem się. Weź elektrolity jakieś, niezdrowo się odwadniać

Chyba inny serial mocno przypomina pierwowzór XD Chciałaś błysnąć, ale nie wyszło...

To prawda, ludzie niby wiedzą, że jest pierwowzór z 94, a jednak lubią pamiętać tylko o tym, co nie dawno widzieli...

9 ? za kolory chyba ;) bo co do treści to polecam porno - przynajmniej konkretnie a nie takie dookoła Wojtek. Treść w sumie podobna.

Raczej Sex education inspirowało się Szkołą złamanych serc, a nie na odwrót. Ten serial świetnie oddaje klimat pierwowzoru, z całym silnym wydźwiękiem problemów nastolatków. W latach 90 to był seks, niechciane ciążę, przemoc, wykorzystywanie i narkotyki, teraz jest bardziej kolorowo, bo świat zaczął bardziej otwierać się na te problemy i stał się bardziej tolerancyjny.