Do 90 minuty filmu byłem pewny, że to dziewczynka, a jego matkę wołąjącą na niego "she" czy "my son" tłumaczyłem sobie tym, że 7 lat była uwięziona w jakimś szałasie.
przecież była mowa chociażby o Samsonie...
No i ciągle nazywała go Jack...
Ja również byłem pewien, że to dziewczynka, a matka dlatego mówi na niego Jack, żeby Stary Nick myślał, że to chłopiec i nie zrobił "jej" krzywdy...