Zgadzam się... Niby temat z tych "ciężkiego kalibru" a zrealizowany w tak kiczowaty sposób, że aż oczy szczypią. Tendencyjny HOLLYWOOD STYLE... Rozwodniona, rozrzedzona i zwyczajnie mdła w odbiorze historyjka i do tego tak skonstruowana aby była dość łatwa do przełknięcia i co najważniejsze...lekkostrawna. Po seansie nic nie zalega w żołądku, nic nie prowokuje do zadawania pytań z cyklu "kto był pierwszy? Hitler czy kura?", wszystko jest "jasne". Innymi słowy, zaprojektowane z troską o gastryczny spokój ducha większej RZESZY amerykańskiego społeczeństwa. Tendencyjnie do bólu... Czy to co przemawia przeze mnie to już jest rasizm? Amerykanofaszyzm? ;)

Tylko Norton ratuje ten film.
Zgadzam się z Twoją opinią, a to co przez Ciebie przemawia to po prostu zdrowy rozsądek :)

;) ;)

Patos? Patos to masz w Szybkich i Wściekłych. 4 naprawdę? Impotenci sztuki filmowej. 4 nie odzwierciedla tego. Film obiektywnie ocenić można na 8. Ja dałem 10, bo trafia w mój subiektywny punkt widzenia. Wy obniżacie natomiast o 4. Film zasługuje na 6 przynajmniej.

Ideologia nazizmu, którą wyznaje bohater nie jest warta jego życia, bo tak naprawdę walczy o nic. To są tylko debilne zasady takich ugrupowań, którymi się kierują, czyli bić i zabijać wrogów, którzy tak naprawdę nie robią im krzywdy. Derek zaczyna rozumieć, że stracił kawał życia. Przekonuje własnego brata, że nie tędy droga. Niestety, decyzje podjęte przez Dereka mają katastrofalne następstwa, ale tego już nie będę spoilował.

Dobre kino, a ocena 4 jest zbrodnią. Kwalifikuje was jako niekompetentnych w kwestii oceniania filmów.

Widzę, że film przemówił do Ciebie aż tak bardzo, że uważasz za swój obowiązek obywatelski narzucanie swojego zdania innym forumowiczom. "Film obiektywnie ocenić można na 8." Obiektywnie powiadasz... Czy to już fanatyzm? Poluzuj sznurowadła w trepach bo inaczej spuchniesz... P.s Wiesz, że Adolf Hitler też uważał się za nieomylnego konesera sztuki? W rzeczywistości był patologicznym megalomanem. A więc ku przestrodze... takie hegemoniczne zapędy zawsze kończą się źle...(tak, ta uwaga to patos).

Tak, obiektywnie pod względem estetyki. Ogólna realizacja filmu. Po to jest forum, żeby podjąć dyskusję.

Porównajmy 2 filmy. Więźnia i Sędzia z 2014. Oba filmy w kategorii dramat. Który z nich jest o wiele lepiej zrealizowany? Przepaść między nimi jest ogromna.

Nie wiem o co chodzi z fanatyzmem? Wobec czego?


A teraz o Hitlerze. Może rzeczywiście miał umiejętność oceny wartości estetycznych, tego nie wiem i skąd takie info, że uważał się za nieomylnego konesera sztuki? Skąd nagle takie porównanie?


Z tymi hegemonicznymi zapędami to śmieszne. Skąd wywnioskowałeś takie info? Nigdy nie próbuję kontrolować nikogo, ani narzucać swojego zdania. Próbuję Ci tylko powiedzieć, jakie masz kompetencje. Zaakceptujesz to albo nie, twoja sprawa. Wiem, że nieprzyjemnie jest słyszeć takie rzeczy, ja też mam swoje wady i je akceptuję. A ty zaakceptujesz to co będziesz uważać za słuszne. To tylko i wyłącznie moje zdanie.

Ocena 4, w dobie tylu marnych filmów, mówi tylko o kompetencji twoich możliwości intelektualnych i empatycznych.

To, że jakiś niekompetentny człowiek daje zarówno Wściekłym jak i skazanym na Shawshank 10, kiedy ja dam pierwszemu 4, a drugiemu 10, to czy moja dziesiątka jest ekwiwalentna?

Nie, ponieważ on dał "bo lubi", a ja dałem, bo potrafię przytoczyć argumenty.

Szkoda na dyskusję z Tobą, bo nie zmienię nagle twoich przekonań, ale może wyciągniesz z tego jakąś refleksję.

Masz rację...dyskusja z Tobą to niestety niepowetowana klęska dla moich metaforycznych umiejętności przekazu... (to odnośnie przytoczonego powyżej fanatyzmu). Samo porównanie myślę, że było dość czytelne...nie wymagałam przecież od Ciebie powtórnego łamania kodu Enigmy... (uwaga, to była ironia). Zresztą, dzięki Ci Opatrzności, brak mi KOMPETENCJI do konstruowania tak skomplikowanych szarad intelektualnych...(oczywiście z korzyścią dla Ciebie). Argumentacja Twoja jest miałka niczym hałda węgla w kopalni "Wujek" a ja nie zamierzam wdychać tego syfu kopalnianego dlatego też dezerteruję z tej dyskusji. Mówię adios i żegnam nieślubną pociechę Tomasza Raczka ( to odnoście Twoich wrodzonych genetycznie kompetencji)...

Ty też masz rację. Uznajmy twoje zwycięstwo nade mną.

A idiota po prostu i tyle, pewnie jakiś stary zgorzkniały dziad, co widać po filmach jakie ogląda. Jakieś stare syfy sprzed 50 lat, gdzie człowiek nagrywał co popadnie, bo był podniecony kamerą - wówczas super wynalazkiem. Jakieś denne filmy jak "głowa do wycierania" czy "droga mleczna", ocenia na 10, a takimi filmami jarają się tylko wyrzutki, czyli jakieś 1 na 100 000 osób. Hipster i tyle. A co będę z jakimś dziadem dyskutował, idę stąd, bo debilowi nie wytłumaczę.

Dobry troll nie jest zły ;)

Wszystko ładnie, ale dlaczego w kopalni "Wujek"?

Neonaziści są źli i głupi, gdyby poznali lepiej murzynów to by się polubili. Rzeczywiście cholera, bardzo to mocne i głębokie przesłanie. Jedynie ostatnia scena ze śmiercią młodszego brata byłaby ciekawa gdyby nie to że widzieliśmy to już w setce filmów gdzie w dodatku przedstawione to było znacznie lepiej.

Lepiej bym tego nie ujęła!

Ty czlowieku filmu nie zruzmiales, zanim cos wysmiewasz, uwazaj, zeby samemu sie nie stac obiektem kpiny i smiechu, ups, wlasnie sie nim stales.

Rzeczywiście. Skoro nie lubię, to musiałem nie zrozumieć, bo gdybym zrozumiał to musiałbym lubić. Nie ma innego wyjścia.

hehhe, no i potwierdzasz, ze nie zrozumiales.

Cytuje:

"Neonaziści są źli i głupi, gdyby poznali lepiej murzynów to by się polubili. Rzeczywiście cholera, bardzo to mocne i głębokie przesłanie. Jedynie ostatnia scena ze śmiercią młodszego brata byłaby ciekawa gdyby nie to że widzieliśmy to już w setce filmów gdzie w dodatku przedstawione to było znacznie lepiej."

Po tym co tutaj napisales wnoskowac mozna, ze filmu ewidetnie nie zrozumiales, bo tak splycic istote filmu mogl ktos, kto wlasnie go nie pojąl.
Mi nie chodzi o to, czy ten film lubisz, czy nie, tylko po tym co napisales mozna jednoznacznies stwierdzic, ze nie zatrybiles istoty przekazu. Napisz mi chociaz 5 filmow, w ktorych by ten temat lepiej poruszany, w koncu jest ich sto, tak twierdzisz, wiec nie bedziesz mial z tym problemu.

Miasto Boga
Nietolerancja
Gran Torino
Sam przeciw wszystkim
Nieodwracalne
Jeżeli
Wszyscy jesteśmy chrystusami
Zabić drozda
Rób co należy
...

chetnie też wysłucham twojej interpretacji filmu.

z tej twojej listy prawie nic nie pasuje tematycznie do AHX, hehe, jednak nie zatrybiles filmu.

Mi pasują wszystkie. Nietolerancja, docieranie się ludzi, łańcuch nienawiści, błędne koło pokoleniowe z którego nie da się uciec, bunt młodych którzy szukają prostych odpowiedzi.

Ej, ale miałeś mi wytłumaczyć o czym jest film, skoro ja go błędnie zrozumiałem?

No tak, jak juz sie filmu nie zrozumialo, to takie sie rzuca idiotyczna hasla, formułki, typowe zabiegi u kogos, kto mial problem z koncowa interpretacja przekazu. Patosu tutaj zadnego nie bylo, sugeruje zajrzec do slownika wyrazow obcych, zeby sprawdzic ten termin.

Dokładnie Renegade__Of__Funk , niestety niektórym brak pokory . Pan mhrocznyszatan chciał zabłysnąć ale tylko się zbłaźnił .

Fajnie, że ktoś zdroworozsądkowo ocenia ten film. Niestety, ale patos zabija ten film. Momentami aż zęby bolą od takiej dawki patosu. Nie jest to zły film, z całą pewnością jest wartościowy, ale jego średnia ocena na Filmwebie wynika jego tematyki. Bo on przecież tak pięknie mówi o wolności, równości i braku uprzedzeń... Dobry film to taki, w którym emocje pozostawia się widzom, a nie usilnie nimi epatuje. A jak emocje odłożymy na bok, to konstrukcja dramaturgiczna filmu wyda się nad wyraz mało skomplikowana.

Dziwi mnie twoje zdanie, po pierwsze jakie kino propagandowe ? W moim odczuciu film nie jest "czarno-biały" ale posiada wiele odcieni szarości . Owszem główny przekaz mówi nam że ludzie nie powinni oceniać się na podstawie rasy ale wyraźnie podkreślany jest wątek tego że zazwyczaj to czarni jadą do USA tylko dla zasiłku, by rabować itp...
"wyjaskrawione postacie" ? Właściwie jak dla mnie poznaliśmy tylko ich lekki zarys, więc trudno nawet tak stwierdzić . Myślę że był to celowy zabieg, byśmy mogli łatwo wcielić się w jednego z bohaterów i zadecydować co my byśmy zrobili poza tym w filmie nie chodziło o Dereka czy Dannyego ale ogólnie o problem jakim jest rasizm .
Patos ? A w jakim Amerykańskim filmie go nie ma ? Mi tam on nie przeszkadza w dodatku myślę że albo po prostu się czepiasz albo jesteś bardzo wyczulony bo akurat w tym filmie nie ma go w nadmiernych ilościach .

Radze sie zaznajomić ze znaczeniem słowa "patos" bo jak widac nie masz o tym, żadnego pojęcia, kolejne słowo, którego nie znasz to "propaganda" Slownik wyrazow obcych sie tobie klania dziewczynko :)

Muszę Cię zmartwić. Specjalnie dla Ciebie sprawdziłam słownikowe znaczenia tych słów i -o zgrozo- nadal uważam, że pasują doskonale. Pozdrawiam cieplutko :)

Ale co z tego, ze sprawdzilas, skoro masz problem z ich interpretacja, a czytanie ze zrozumieniem, to klucz do sukcecu. Filmu, albo nie widzialas, albo nie wiesz jak przypisywac wlasciwe slowa, bo patosu i propagandy tam nie bylo.

Odnoszę wrażenie mój drogi (lub moja droga, niestety nie znam Twojej płci), że i Ty masz problemy z interpretacją i czytaniem ze zrozumieniem. Podkreślam po raz kolejny, że jest to tylko moja racja, a ta, jak mawiał Józef Piłsudski, jest jak dupa, każdy ma swoją. Dziękuję za uwagę :)

Jeśli Hollywood kręci film o "rasizmie" to wiadomo jak zostanie do przedstawione. Tak swoją drogą ile znacie filmów gdzie głównym motywem jest rasizm czarnych w stosunku do białych albo Azjatów?

Nie znajdziesz również filmu na temat pedofilii rabinów, a ta kwitnie w jesziwach aż niemiło. Żydowskie Hollywood proponuje innym kochające się multi-kuli, choć nie czuć tego kochania w Izraelu.