Nie, to nadal jest komedia. Opowiada ona o kobiecinie, którą narzeczony chce ukulturalnić. W tym celu wynajmuje faceta, oczywiście przystojnego, żeby łatwo się ta kobiecina mogła zakochać. Tylko że z tej farsy wychodzą całkiem poważne wnioski – brak znajomości historii własnego kraju, obłuda, brak szacunku, zasad,...
Film ma dużo uroku, wiele również ironii i szlagierowych tekstów. Przy tym J. Holliday gra wspaniale !Oklaski !..i oczywiście, w pełni zasłużony, Oscar!
Początek dość męczący ale z każdą minuta film coraz bardziej przyciąga do siebie. Świetna rola Judy, która gra nieprawdopodobnie. Dzieło ma jedną istotną a bardzo zapomnianą cechę - przekaz. Z filmu możemy się dowiedzieć bardo dużo na temat historii US jak i wynieść wiele myślowych idei, które są ciągle aktualne....