Nie rozumiem złych opini o efektach specjalnych.Pamiętajcie to rok 1982 ! to wręcz
niewiarygodne.A z koleji (możecie mnie wyśmiać) efekty moim zdaniem są świetne nawet
dzisiaj.Kiedy oglądałem zwiastun tej nowej części nie podobała mi się.Skoro w filmie
przedstawiona jest głębia komputera (oczywiście tak ona nie wygląda.) nie dokładna co do
śrubki tak jak w tej nowej (przynajmniej ze zwiastunu) w tej części są bardziej kwadratowe i widać
głównie kontury.A co do fabuły to gratuluje świetny pomysł ,ktoś tu zadawał pytanie dlaczego nie
dostał nagrody za efekty ? no właśniejak dla mnie to nie tylko za efekty temu filmowi nagroda się
należy ,i ten klimacik ! ale jest rzecz której zrozumieć nie umiem:
-TRON 1982 saturn i 5 nominacji (w tym do oscara za kostiumy i muzyke.)
-TRON 2010 2 saturny i 14 nominacji (w tym też oscar za muzyke.)
Ja też uważam że te efekty są świetne! Urzekają surową estetyką i czystością. Jak na rok 1982 to ten film był czymś nieprawdopodobnym! Wtedy nie istniały nawet programy do animacji 3D, a tworzenie i renderowanie 3D było w totalnych powijakach. Twórcy filmu zrealizowali w niesamowity sposób pomysł, który byl wówczas pewnie równie szalony, co stworzenie holograficznego filmu w dzisiejszych czasach. W 1982 komputer bardziej kojarzył się z wielką szafą, z której wylatują wydruki, niż z domowym centrum rozrywki. Moim zdaniem ta produkcja zasługuje na znacznie wyższą ocenę i uwagę. Tron 2 w porównaniu z tym filmem to dla mnie gniot. Ten film był znacznie większym przełomem w dziedzinie kinematografii niż Avatar, o którym było tak głośno.
TRON jest lepszy niż każdy dzisiejszy film s-f. I w sumie racja, to był taki Avatar lat 80-tych. W tym samym czasie powstał The Thing i TRON jest równie wielkim filmem w tym gatunku co film Carpentera. Fabuła w sumie to walka dobra ze złem ale też film dał zaczątki jakie rozwinięto 15 lat potem w związku z ideą symulakry w kinematografii. Sequel jest dosyć ok.
zgadzam się że na tamte czasy efekty były przełomowe tak jak 17 lat później Matrix który po 15 latach już też nie rozwala, bo technika idzie do przodu a ci co oceniają np Tron miał słabe efekty to nawet tyle lat nie mają co film lub nawet połowę wieku.
Dzis obejrzalam Tron w kinie i jestem pod ogromnym wrażeniem. Fabułka jest marna a aktorstwo przeciętne, ale efekty niesamowite ! Na wielkim ekranie kinowym ten film wbija w fotel. Kolory i światło tworzą wyjątkowy klimat filmu.
Fakt, efekty nie są najlepsze ale nie ma co ich rokiem produkcji usprawiedliwiać. A gwiezdne wojny? Tron 1982 17mln dolarów, Gwiezdne wojny 5 1980 18mln dolarów.
Tyle, że Tron to całkowicie produkcja komputerowa praktycznie.
Gwiezdne Wojny to głównie makiety.
Nie ma co porównywać obu produkcji.
Obejrzyj jak robili efekty w Gwiezdnych Wojnach.
bąbelki w akwarium to przejście do nadświetlnej, a komputerowe to może były z dwie sceny.
Nie wiem czemu, ale od zawsze miałem jakoś zboczenie do wektorów i neonów lat 80tych :) zresztą wróciły dzisiaj do mody, polecam zobaczyć 'Kung fury' z 2015 i zagrać w grę 'Far Cry 3 Blood Dragon' z 2012 :)