Zostałam zabrana w podróż... Piękną, wyważoną, naturalną. Nie wyobrażam sobie innego jej zakończenia. Film prezentuje na wskroś prawdziwy i dojrzały obraz miłości. Bohaterowie ukazują panoramę społeczeństwa. Zakochani, samotni, nieszczęśliwi, skrzywdzeni. Wszystkich łączy jednak poczucie osamotnienia, pustki i nachalnego (mniej lub bardziej) szukania bliskości. Jakże trudno nauczyć się kochania... Czym jest miłość, może to tylko chwilowe złudzenie, fałszywe odczytanie rzeczywistości? Symboliczny jest pociąg, nie mamy dużego wpływu do jakiego przedziału zostaniemy przydzieleni lecz możemy w każdej chwili z niego wysiąść. Tylko dziś należy do nas. "Nikt nie chce kochać, wszyscy chcą być kochani.'' W tych słowach zamknęłabym ten film. Film doskonały, hipnotyczny, bogaty w symbolikę i mnogość interpretacji.