Widziałam ów film wczoraj na otwarciu FESTIWALU FILMÓW ŚWIATA. Spokojny, ale niezwykle przejmujący. Pokazuje życie rodziny, w której kobieta - żona i matka, z powodu kalectwa męża, musi sprostać ogromowi obowiązków związanych z utrzymaniem domu i najbliższych. Niestety okazuje się, że sama jest chora i nie może...
mam pytanko... czy ktoś mógłby mi napisać, za kogo ona w końcu wyszła? Bo ci Mongołowie zrobili mi na końcu małe pranie mózgu...
Tego filmu nie da się tak prosto opisać,trzeba go obejrzeć i starać się poczuć jego specyficzny klimat. Naprawdę piękna i przejmująca historia o miłości i jej sile. Zwyczajność tego filmu wręcz surowość sprawia,iż taki "inteligentny i wygodnicki" Europejczyk może doświadczyć,co tak naprawdę znaczy bieda i ciężkie...
Według mnie prócz tego o czym mówiliście to główną wymową tego filmu jest stwierdzenie, że w miłości nie ma kompromisów..
Film piękny w swojej prostocie, bardzo naturalny. Momentami wręcz przypominał paradokument...zresztą można było czasem zauważyć, że niektóre sceny (zachowanie aktorów będących na drugim planie)...
o pięknym człowieku (Tuyi - w tej roli doskonała Yu Nan), którego życie jest tak ciężkie jak warunki klimatyczne w jakich przyszło mu żyć. Tuya podejmuje niezwykłe wyzwania stając się potokiem życia w tej wyschniętej i smutnej krainie. Do tego kocha swego męża tak naturalnie, tak zwyczajnie, tak na zawsze... Zakochałem...
więcej