Film jakis tragiczny nie byl, ale bardzo ale to bardzo solidny wg. mnie tez nie. Nie mam na mysli realizacji ani gry bo to akurat bylo na wysokim poziomie, sama idea i glowny motyw jak dla mnie mocno naciagniety, wiadomo ze wiekszosc horrorow to bajki ale mniej lub bardziej sensowne, ten film zaliczam raczej do tej pierwszej grupy. Demon wessany do uwaga... wszystkich luster na swiecie ale czepia sie jedynie nocnego stroza z ruin budynku w ktorym odegrala sie cala historia lata wstecz. Na samym koncu filmu nie wiedziec czemu demon nagle przybiega fizyczna postac i bohater bez wiekszego trudu mogl nadziac go na rure wystajaca w kanalach w ktorych toczyla sie walka. Moze troszke sie czepiam, ale dla mnie to zbyt malo zeby byc solidnym horrorem, z drugiej strony widzialem juz wiele jeszcze gorszych horrorow stad moja ocena 6/10.

Faktycznie, troszkę się czepiasz:):):)
Kiedy oglądam horrory, nie stosuję rygorystycznych wymagań odnośnie prawdopodobieństwa.
Horrory są nieprawdopodobne z definicji.
Dałem 8/10 za solidna robotę i niejaki wdzięk, ale, krakowskim targiem, mogę się z Tobą spotkać na poziomie 7/10.

zgoda :]

"Demon wessany do uwaga... wszystkich luster na swiecie"

Do wszystkich luster na świecie?,przecież demon został uwięziony w lustrach które znajdowały się w komnacie szpitala,tej w której "leczono" Anne Esseker.Natomiast inne lustra oraz wszystkie powierzchnie w których odbijało sie otoczenie (min ekran tv,woda,srebrna gałki drzwi itp) były dla demona swego rodzaju bramą/oknem umożliwiającą demonowi wpływanie na ludzi.

" Na samym koncu filmu nie wiedziec czemu demon nagle przybiega fizyczna postac"

Demon sie uwolnił i wstąpił w ciało Esseker więc nie widzę tutaj niczego dziwnego,przecież cały czas demonowi oto chodziło.

Dla mnie ten demon byl zbyt wszedobylski i koniec.

Nie ma co wymagac od filmu z lat dziewiedziesiatych!

Horror nawet ma ciekawą fabułę, ale jest średnio straszny. Najbardziej mnie w tym filmie zraziły efekty "ognia" w paru scenach, ogień był za bardzo komputerowy np. w scenie jak główny bohater się zapalił w lustrze, no i sceny na samym końcu :/ Tak samo efekty odbicia chłopca jak już go woda wciągnęła były jakieś trochę dziwne. Pomimo tego film warto obejrzeć.

Też uważam, ze nie był jakoś specjalnie straszny. Raczej... ozdobny:):):)

tragiczny 3/10

Szczyt profesjonalizmu? Mam nadzieję, że nie masz na myśli ostatniej sceny?...

Już jej nie pamiętam:):):)
Ale profesjonalizm to warsztat, nie sztuka (choć stanowi, moim zdaniem, jej mocną podstawę).
Nie ma, rzecz jasna porównania z twórczością Tony Scotta. który profesjonalizm podniósł do poziomu sztuki (więc "szczyt" jest może troszkę na wyrost).

Odbicie lustrzane - taka gafa w profesjonalizmie?

A o zo choziii???

Ocenilam na 6, ale jestem rozczarowana...

SPOILER:


Od poczatku rodzina dzialala mi na nerwy i strasznie sie zawiodlam gdy zona nie utopila sie w tej wannie. Zwykle nie mam nic do rodzin glownych bohaterow, ale tej wybitnie nie lubilam.

I cóż mam Ci na to powiedzieć?
Obejrzałem... zapomniałem...
Widocznie to całkiem dobry film, ale... nie żadne arcydzieło.
Mam słabość do dobrego rzemiosła, bo ono z czasem, w zalewie efekciarskiej tandety, staje się rzadkością.

Film solidny, ale jednak oryginał z 2003 roku jak to ma miejsce w 99% przypadków jest lepszy od tego remaku.
Polecam pierwowzór z Korei Południowej.
http://www.imdb.com/title/tt0372937/?ref_=fn_al_tt_2

Jeszcze wcześniej powstał inny horror z motywem lustra.
http://www.imdb.com/title/tt0100156/?ref_=fn_al_tt_2

OK, dzięki:):):)