Przecież jest to wytłumaczone: ojca sióstr uratowała członkini plemienia, która została jego zoną i ich matką i w zamian za to, duchy obdarzyły Elsę mocą.
Mnie też rozczarowało zakończenie, już drugie takie, po "Toy Story 4" ale ogólnie film jest ciekawszy od jedynki.

Nie pamiętam tej sytuacji w które jest mówione, że duchy ją obdarzyły mocą...

Przecież nie było jej jeszcze na świecie nawet xD

Anna mówi o tym Elsie po odnalezieniu rozbitego okrętu rodziców.

Pamiętam ten fragment. Bez sensu - to dlaczego tylko Elsę obdarzyły mocą? Anna też mogła ją mieć i ten fakt mógłby co nieco wnieść do fabuły :/ Mogła odkryć jakąś moc w sobie..

Elsa była tym piątym żywiołem, piątym 'duchem" którego dama szukała. Pięć to już i tak więcej niż cztery, a Anna przecież się przyczyniła do zdjęcia czaru, więc też "ma tę moc", tylko inną ;)

Znak piątego ducha był na chuście jeszcze przed urodzeniem się Elsy

A nie Pomyślałaś, że Elsa to ich pierworodna córka, więc to Ona dostała moc?

A może dlatego że Elsa pierwsza przyszła na świat?

Mysle, ze troszeczke za bardzo przezywasz :)

Ogólnie przesłanie takie: bądź zwyczajny, to będziesz mieć swoją grupkę, ukochanego i koronę, a jak masz moce, to skończysz w lesie z jakimiś duchami. Może dziś mam slaby dzień, ale tak to dziś widzę.

Odczytuję to tak. Życie ma aspekt duchowy i materialny. Trzeba żyć w zgodzie i z jednym i z drugim. Wymaga to poświęcenia, trudu, zaufania do najbliższych, ale i obcych. Czasem podjęcia ryzyka, ale w rezultacie czerpiesz korzyści z obu tych aspektów.
Przecież siostry nie straciły kontaktu ze sobą. Elsa źle czuła się w roli królowej już w 1 części, bo coś ją ciągnęło poza mury zamku. Siła wyższa.
Spodobało mi się to, że były w stanie rozliczyć się z przeszłością. Trochę naiwne, że pokrzywdzeni tak łatwo odpuścili winy, ale warto spróbować.
Powiedzenie prawdy boli (okrutnie) ale tylko raz. Kłamstwo za każdym razem gdy sobie je przypomnisz.
Część wmawia sobie, że to przecież dla dobra bliskich, kosztem innych. A tymczasem ich życie zaczyna spowijać mgła. Tracą tak aspekt materialny, bo jak tu coś zrobić jak nic nie widzisz, a także Niebo im zaczyna znikać z horyzontu.