Ogladalem go w nocy na TCM klimat napiecie i wszystko co najlepsze.Teraz nie robi sie takich horrorow.Wszystkie czesci pily nie moga sie rownac z Frankensteinem.
popieram, zwłaszcza początek Twojej wypowiedzi! też uważam ten obraz kina grozy za arcydzieło... bardzo mi się podobał!
Jest coś niesamowitego w tym filmie, co sprawia, że pomimo 80 lat, ogląda się go z zaciekawieniem. Jak na tamte czasy, sceny wykopywania trumny z grobu, czy samych morderstw na pewno mroziły krew w żyłach. Choć nie powiem - kiedy monstrum wrzuciło dziewczynkę do stawu, też się przeraziłem... Nie zaprzeczam, że jest to klasyka światowego kina. Trzeba ją wręcz obejrzeć. Film jest obowiązkową pozycją, dla tych, których choć trochę ciekawi historia kina.
Mimo wszystko sumienie nie pozwala mi postawić wyższej oceny niż 6/10, choć się bardzo wahałem, między 7 a 6 - ale takie są moje odczucia. Przeżyło to, że nie wiemy ile czasu upłynęło od ucieczki monstrum do ślubu...
Najlepszy film o Frankensteinie choć stary to żaden późniejszy film nie dorównuje tej wersji nawet ten z De Niro.
Oczywiście, film magiczny i ponadczasowy :) Co jakiś czas mały seansik tego wielkiego filmu musi być.
Pozdrawiam.
IT'S ALIVE! IT'S ALIIIVE! Obejrzałem jakiś czas temu, klimat mnie totalnie rozłożył na łopatki.
Gotycki klimat i co mnie zaskoczyło Narzeczona Frankenstaina równie świetnym filmem jest.
Co ma wspolnego "Saw" z "Frankenstein"?Przecież każdy z tych filmów należy do zupełnie innego gatunku.
Lepiej porównywac ten film z inna ekranizacją np."Mary Shelley's Frankenstein"-wtedy ma to jakiś sens.Bo twoje porównania sa podobne do czegoś takiego jak ja bym teraz zaczął sie zastanawiać(porównywac) film 'Dracula" z obrazem "Seven".