PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611892}

Chłopczyca

Tomboy
6,9 3 995
ocen
6,9 10 1 3995
7,5 13
ocen krytyków
Chłopczyca
powrót do forum filmu Chłopczyca

Tytuł jest mylący. Jeden z poprzednich wątków też jest mylący. Nawet komentarze, które znajdziecie na YouTube, są mylące. Znalazłam ich mnóstwo i większość brzmi podobnie: "Jestem tomboyem i jestem 100% hetero!!!" Bardzo możliwe, tylko że nie o tym był ten film...
Naprawdę nie o tym. Laura, a właściwie powinnam była powiedzieć: Michael, nie jest żadną lesbijką, nie jest też chłopczycą. Kim jest? Chłopcem w ciele dziewczynki.
Naprawdę myśliscie, że w tej scenie, kiedy Jeanne pyta Laurę: "Dlaczego to zrobiłaś?", a ona odpowiada: "Mam swoje powody" - to chodzi jej o to, że woli dziewczynki od chłopców? Przecież w tym wieku nie ma jeszcze czegoś takiego jak orientacja seksualna. Ale jest już coś takiego jak tożsamość płciowa.
Opis filmu też jest mylący. "Laura to 10-letnia chłopczyca. Przyjazd do nowej dzielnicy stanowi dla niej wyjątkową okazję, aby ukryć swoją płeć. Przekona Lizę, nową koleżankę, oraz resztę bandy, że ma na imię Michał i że jest chłopcem jak inni." - Pierwszy błąd rzeczowy. Już w czasie przeprowadzki widzimy ją z krótko ściętymi włosami, ubrana jest jak chłopiec. Z tego, co ten ktoś napisał, wynikałoby, że cały czas ubierała się jak dziewczynka, miała długie włosy - a potem, tuż przed dołączeniem do grupy bawiącej się na podwórku, ścięła włosy i znikąd wytrzasnęła męskie ciuchy. Żeby się "pobawić" w chłopca. Ale jej rodzice nic sobie nie robią z jej wyglądu, wręcz przeciwnie - jest to dla nich normą. Są przyzwyczajeni, nie są zaskoczeni tym, że ich córka wygląda jak chłopiec. Wniosek? Ona nie wygląda tak od wczoraj.
"Laura całkowicie zapomni o swojej prawdziwej tożsamości, tak jakby lato nie miało nigdy się skończyć." - Prawdziwa tożsamość? A skąd autor tych słów może wiedzieć, jaka jest prawdziwa tożsamość dziewczynki? Tylko ona może to wiedzieć. I widz, który uważnie oglądał film i zwracał uwagę nawet na nieważne z pozoru detale.
Nie wiem jak wy, ale ja widziałam w Laure chłopca. Chłopca, który broni swojej młodszej siostry, jest zauroczony swoją koleżanką, pragnie bawić się z innymi chłopcami, grać z nimi w piłkę. To nie jest tylko "zabawa w udawanie chłopca". Ona naprawdę nim jest.
Postać matki jest bardzo... nie wiem, czy "konstrowersyjna" jest tu odpowiednim słowem. Raczej jej zachowanie jest kontrowersyjne. Nie rozumiem, jak można być tak podłym, wrednym i egoistycznym dla swojego dziecka. Już na samym początku faworyzowała młodszą siostrę Laure - czyżby dlatego, że wyglądała i zachowywała się jak dziewczynka? Spełniała oczekiwania rodziców. Laure nie. Laure mogła liczyć tylko na ojca, ale nawet on nie obronił jej przed matką. Ludzie popełniają błędy.
Ten film ukazuje czyjąś rzeczywistość. Osoby transseksualne istnieją i nie stają się nimi z chwilowego kaprysu. To dojrzewa w nich latami. Niekiedy już w dzieciństwie, tak jak w przypadku Laure, która ma przecież tylko 10 lat.
Komu polecam ten film... Na pewno osobom dojrzałym. Możesz mieć 13 lat, możesz mieć 18 albo 60 - ważne, żebyś był dojrzały i potrafił przyjrzeć się problemowi i prawidłowo, OBIEKTYWNIE go ocenić.
To chyba tyle ode mnie. Zapraszam do dyskusji.

Intan

Dokładnie powiedziane, film o transseksualizmie.

ocenił(a) film na 9
Intan

Możesz podać jakieś konkretne przykłady rzekomego faworyzowania Jeanne? Jak dla mnie rodzice nie byli zdziwieni tym, że Laure nosi się jak chłopiec, bo kiedy dziecko ma 10 lat to po prostu nie poświęca najmniejszej uwagi temu co na siebie wkłada i to jest normalne. Nie zgadzam się z tym, że matka zachowała się egoistycznie. Laure wszystkich oszukała, więc dziwne byłoby gdyby matka ciągnęła tę intrygę. Postąpiła ostro, ale co miała zrobić w sytuacji w której postawiła ją nasza główna bohaterka? I jak sama [matka] powiedziała "Nie przeszkadza mi to, że udawałaś chłopca, ale za dwa tygodnie szkoła... Nie masz wyboru." (parafrazuję)
Czy Laure jest w gruncie rzeczy chłopcem? Nie wiem i moim zdaniem z filmu nie wynika jednoznaczna odpowiedź. Możliwe, że oglądałyśmy różne tłumaczenia, w mojej wersji na pytanie o powód kłamstwa Laure odpowiada "Nie Twoja sprawa" co może oznaczać wszystko i nic...

ocenił(a) film na 7
Trololololo1

Film obejrzałam ponad pół roku temu, więc nie pamiętam wszystkiego, ale i tak postaram się odpowiedzieć. ;)

Jeanne była młodsza - młodszych z reguły się faworyzuje, pozwala im na więcej i traktuje lepiej. Była również zwyczajną dziewczynką, w oczach jej matki z pewnością bardziej "normalną" i spełniającą oczekiwania w przeciwieństwie do chłopięcej i "dziwnej" Laure.

Niestety, nie mogę zgodzić się z tym, że 10-letnie dziecko nie poświęca najmniejszej uwagi temu, w co się ubiera. Nie poświęca jej nawet w połowie tak dużo jak osoby starsze, ale nie jest mu też to do końca obojętne. Dziewczynkom podobają się wzorzyste, kolorowe bawełniane rajstopki, wygodne dżinsy z wszytą gumką, żeby nie musiały się męczyć z rozporkami, barwne sukienki (najczęściej w jasnych, jednolitych kolorach, typu żółty, różowy czy błękitny) i tego typu wygodne ubrania, chłopcy zaś pewnie wybieraliby stroje moro, jakieś adidasy, koszulki w nieco ciemniejszych kolorach i krótkie spodenki latem. Nawet gdyby chłopiec zechciał ubrać się w sukienkę, a dziewczynka w strój typowo chłopięcy, rodzice najprawdopodobniej wybiliby im te pomysły z głowy.

Nie wiem, czy zauważyłaś, ale matka Laure nie miała dla niej czasu. Była zapracowaną kobietą rzadko bywającą w domu, sztywną, spiętą, chyba zestresowaną, być może także chłodną emocjonalnie, nie okazującą swoim dzieciom typowej, matczynej troski. Moim zdaniem bardziej poświęcała się zarabianiu pieniędzy niż opieką nad córkami, dlatego też mogła olewać ubiór i zachowanie Laure, bo tak było jej łatwiej. Zresztą przez długi czas zdawała się w ogóle niczego nie zauważać - nie miała czasu, siły czy chęci? Jest to matka wycofana, przypominająca raczej żandarma niż rodzica. Nie dostrzegłam, by pomiędzy nią a Laure istniała jakaś szczególna więź - nie miały czasu na zbudowanie jej.

Mówiąc, że Laure wszystkich oszukała, przyjmujesz punkt widzenia otoczenia, a nie tej dziewczynki. Czy obserwowałaś jej poczynania w trakcie oglądania filmu, starając się wejść w jej psychikę, zrozumieć ją, czy może raczej dystansowałaś się i oceniałaś? Nie mam stuprocentowej pewności, ale moim zdaniem Laure przez znaczą część wydarzeń tu przedstawionym naprawdę była Michaelem. Była autentyczna jako chłopiec, zachowywała się jak on i widziałam, że po prostu chciała nim być. Powody mogą być naprawdę różne, może ma to jakiś związek z wiecznie nieobecną duchem matką - tego nie wiem, film nie podaje tu oczywistych odpowiedzi. Laure nie miała ciała chłopaka i tylko dlatego stwierdzasz: "oszukiwała". Uważam, że to za mało.

Z przytoczonych przez Ciebie cytatów wynika, że faktycznie oglądałyśmy ten sam film, ale przetłumaczony z inny sposób. Nie wiem, czy rozstrzygniemy teraz, które jest bliższe prawdy - nie znam francuskiego. :)

ocenił(a) film na 7
Intan

Co by was niepewność nie męczyła, scena rozmowy między rodzeństwem w korytarzu według oryginału brzmi tak:
"- Była po ciebie Lisa. Przyszła po Mickaëla. Dlaczego to robisz?
- Nic nie robię.
- Chcesz, żeby myśleli, że jesteś chłopakiem.
- Zamknij się.
- Powiem mamie.
- Nie. Nic nie powiesz.
(zatykanie ust)
- Jak cię ze sobą wezmę, to nic nie powiesz? Będę cię zabierać codziennie, ok?"
Także o żadnych "swoich powodach" nie było mowy. :) No chyba, że chodziło o inną scenę.

ocenił(a) film na 7
Kamu

Niestety, już nie pamiętam tej sceny na tyle dokładnie, by móc stwierdzić, o którą chodzi, niemniej dziękuję za dobre chęci. :D

Intan

"Mam swoje powody" w odezwie na pytanie: "co robisz" (lub jakoś w tym stylu)
ZDAJE MI SIĘ, padło przy okazji lepienia sobie "gadżetu" do spodni z modeliny.

Intan

od czytania zdecydowanej większości komentarzy dotyczących tego filmu robi mi się gorzej, wylewa się z nich przerażająca ignorancja i brak chęci zrozumienia. na szczęście udało mi się dotrzeć do twojej pełnej empatii, trafiającej w sedno wypowiedzi :) każdy tutaj powinien ją przeczytać i zastanowić się nad problemem (starając się pozbyć swoich zbyt głęboko zakorzenionych heteronormatywnych barier)

ocenił(a) film na 7
krwawa_miazga

Dziękuję, bardzo mi miło. :)

Intan

idealnie napisane, całkowicie się zgadzam. większość komentarzy na temat tego filmu pokazuje jak mało ludzie wiedzą o takich sprawach i nawet nie próbują tego zrozumieć. od razu stwierdzają, że to po prostu "dziewczyna udająca chłopaka", podczas gdy moim zdaniem o udawaniu nie ma mowy, to po prostu film dotyczący transseksualizmu.

ocenił(a) film na 8
Intan

O "udawaniu chłopca" nie będę się wypowiadać, bo zgadzam się z tym, że bohater/ka chciała tym chłopcem po prostu być, czuła się nim psychicznie i chciała tak też wyglądać.

Jednak w pewnych kwestiach się wypowiem:
1. Wydaje mi się, że Laure już od dawna ubierała się jak chłopiec, bawiła się z chłopcami i chciała być traktowana jak chłopiec. Świadczy o tym scena, gdy matka powiedziała coś w stylu "chciałabym, żebyś nie bawiła się ZNÓW z chłopcami". Czyli wniosek, że Laure wcześniej już tak się zachowywała.
2. Nie uważam, że jej relacja z mamą była jakaś tragiczna. Myślę, że w tej rodzinie właśnie było dużo wzajemnej miłości i wspierania. Już sam fakt, że Laure była wspaniałą siostrą, a z mamą czasem leżała w łóżku i rozmawiała - to już dużo, naprawdę dużo i świadczy właśnie o silnej więzi między dziećmi a rodzicami. Nigdzie też nie zauważyłam faworyzacji, myślę, że matka starała się jak mogła i traktowała dziewczynki tak samo. Ubiór faktycznie jej nie przeszkadzał i jakoś nigdy nie komentowała tego. Nerwy jej puściły w momencie, gdy się dowiedziała, co się dzieje. Ale to był szok, nie wiedziała, co robić! Przecież jak nakrzyczała na Laure - to się popłakała, nie widzieliście tego?
3. Kolejna sprawa - na litość, jej matka była w ciąży! I do tego jeszcze zagrożonej (dlatego leżała więcej niż poruszała się w domu) - miała prawo mieć huśtawki nastrojów. Będziecie rodzicami, to będziecie wiedzieć, jak to jest. Z resztą kurcze, nie trzeba być rodzicem, żeby wiedzieć.
Oczywiście, postąpiła źle (jeszcze ta sukienka...), no ale nie wiedziała, co robić w kwestii "Laura idzie do szkoły i co wtedy?". Pomyślcie sobie o tej sytuacji, kiedy czytają listę w klasie, a Michael musi wstać w momencie, gdy czytają nazwisko Laure. Wydaje mi się, że byłoby to samo, jak nie gorzej. A w 2 tygodnie zmienić papierów się nie da, zwłaszcza, że Laure już była zapisana do szkoły, więc nawet rodzice w zmianie papierów (przykładowo) nie mogliby pomóc. A gdyby w ciągu roku zmieniła swoje dane, to miałaby przechlapane.
Myślę, że postępowanie matki - choć radykalne - było jedynym rozwiązaniem. Aczkolwiek mogła najpierw porozmawiać na spokojnie z córką i wytłumaczyć jej, że tak nie może być (tak jak zrobiła to już PO wydarzeniu). No ale to są emocje + ciąża, więc jak dla mnie - została usprawiedliwiona, zwłaszcza, że wcześniej starała się być dobrą matką dla obu córek.

To chyba tyle :-) .

Bolą mnie tylko komentarze, gdzie ktoś mówi, że tożsamość płciowa to wymysł czy kaprys. Mam nadzieję, że to się zmieni kiedyś i ludzie będą bardziej rozumni.

Intan

Tak, jaj najbardziej polecam od dzieciństwa utwierdzanie się w stanowisku homo...
Laure to chłopiec uwięziony w ciele dziewczynki, a ja to Jezus w ciele człowieka (z całym szacunkiem do Zbawiciela).
Tak z innej beczki, polecam wszystkim dziewczynom zcięcie włosów na krótko lub związanie w kok (czy potocznie: skrzynię biegów). Przecież to takie kobiece...

ocenił(a) film na 7
MJ_killer

Twój komentarz nie jest specjalnie merytoryczny, nie sądzisz? Nie bardzo wiadomo, co chciałeś przekazać. Odradzam też wypowiadanie się na temat tego, jak kobiety powinny wyglądać, chyba że zależy ci na wkładaniu kija w mrowisko. :)

Intan

Sarkazm (nie to w nawiasie)

ocenił(a) film na 7
MJ_killer

Że sarkazm, to każdy głupi wie, nie o to pytam, ale jak sobie chcesz. XD

MJ_killer

troszkę wiedzy z zakresu neurologii, endokrynologii i genetyki "panie-błędzie-ortograficzny"
poziom i styl twych wypowiedzi jest identyczny jak współczesnych Galileusza, Darwina czy Einsteina - czyli ignorantów nie mających zielonego pojęcia o sprawach, na temat których się wypowiada

ocenił(a) film na 8
Intan

Trafione w sedno.
Sam opis, a tym bardziej komentarze o "małych lesbijkach" itd. są nietrafione.

Gaja99

Ano, też popieram :)

A "nietrafione" to naprawdę bardzo delikatnie powiedziane, niektórych z tych komentarzy naprawdę nie da się czytać, z drugiej strony chyba szkoda na nie nerwów xp zawsze warto mieć otwarty umysł i empatię na swoim miejscu, pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
Intan

Oczywiście, że to film o transseksualizmie.Masa ignorancji w komentarzach się tu przelewa. Jednak widzę dobrą stronę w tym, film pobudza do dyskusji i myślenia.

ocenił(a) film na 7
Intan

zastanawiało mnie jeszcze czy jej transseksualizm i psychiczna męska płeć może mieć swoje źródła w obojnactwie. nigdzie w filmie nie jest powiedziane, że urodziła się dziewczynką, może to lekarz / rodzice zadecydowali o jej płci? :) ..ale wtedy film dotykałby dużo większego, głębszego problemu, a jak widać po komentarzach ludzie nie chcą rozumieć nawet "zwykłego" problemu transseksualizmu i płci psychicznej.. :)

ocenił(a) film na 7
Intan

Bardzo słuszna uwaga.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones