Artur nie może pogodzić się z tragedią, jaka spotkała bliską mu osobę. Dlatego opracowuje plan, który ma mu pomóc uporać się z targającymi nim emocjami. O 4:13 wsiądzie do pociągu. O 6:02 zabije człowieka. O 6:51 wysiądzie w Katowicach i uśmiechnie się po raz pierwszy od dwóch lat. Ale czy wszystko pójdzie zgodnie z planem?
Nie spodziewałem się aż tak dobrej produkcji, tylko ponad 20 minut filmu- a jednak. Trzyma w napięciu od początku do końca. To, że jest krótki to też byc może w pewnym sensie zaleta- nie ma czasu na niepotrzebne sceny. Polecam.
Nie wiem tylko dlaczego rozpropagowuje się ten film dopiero teraz, po 2 latach od premiery...
Może ktoś jest zainteresowany dyskusją na temat ujęć z Jaworzna...
Ja osobiście zauważyłem kilka:
- przejazd pod torami w Ciężkowicach, gdzie na wiadukcie jest napis: "Witamy w Rzymie" czy jakoś
podobnie,
- hamowanie na ręcznym, a następnie przejazd przez przejazd kolejowy w kierunku Bukowna,
- spacer w dwie...